Chociaż akt oskarżenia wpłynął do sądu w październiku ubiegłego roku, wciąż nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces Leszka B., byłego prezesa upadłego Owocu Sandomierskiego w Bilczy. Najpierw Sąd Okręgowy w Kielcach zwrócił się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o przekazanie sprawy Tarnobrzegowi. Ten również uważa, że powinno być wyznaczone inne miejsce.
– Zapowiada się nietuzinkowy, duży proces. Jest kilkuset świadków do przesłuchania. Są opinie biegłych. W związku z tym można się spodziewać kilkudziesięciu terminów rozpraw – zaznaczył Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz