Zamknij

W sandomierskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej bez zmian. Radni odrzucili inicjatywę mieszkańców [Czytaj w gazecie]

19:59, 30.08.2023 mp Aktualizacja: 20:16, 30.08.2023
Skomentuj

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie zostanie przekształcone w zakład budżetowy – tak zdecydowała Rada Miasta Sandomierza na dzisiejszej sesji (w środę, 30 sierpnia). Zmiany chciała grupa mieszkańców, przygotowała projekt stosownej uchwały. W czasie sesji padło sporo ostrych słów.  

 Pod społeczną inicjatywą uchwałodawczą, pierwszą w Sandomierzu, podpisało się około 300 sandomierzan, głównie ze Starego Miasta, niezadowolonych z wysokich rachunków za ciepło. Chcieli oni likwidacji PEC, działającego teraz w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, i przekształcenia go w zakład budżetowy.   

Już na początku kadencji apelowałam o przeprowadzenie reform strukturalnych. Albo chleb, albo igrzyska. Są igrzyska – stwierdziła Zuzanna Wychowańska, jedna z członkiń społecznego komitetu. – Pierwszy wniosek niezadowolonych mieszkańców, którzy są płatnikami PEC, wpłynął do Najwyższej Izby Kontroli w 2007 roku. Od tego czasu nic nie zrobiliście.

Zuzanna Wychowańska podkreśliła, że PEC jest spółką nastawioną na zysk. – W jej interesie nie leży redukowanie kosztów i gospodarność, w rozumieniu finansujących ją w 100 procentach mieszkańców – dodała.

Katarzyna Guz zarzuciła radnym, że nie zapoznali się dogłębnie z tematem. Zaznaczyła, że inicjatywa uchwałodawcza wpłynęła do przewodniczącego rady już w czerwcu. Było zatem, jej zdaniem, wystarczająco dużo czasu, aby powołać komisję i sprawdzić różne aspekty przekształcenia przedsiębiorstwa, zwłaszcza, iż z opinii radcy prawnego wynikało, że jest ono możliwe.

– To jest po prostu lenistwo, brak zaangażowania, ignorancja, nieposzanowanie. My przynajmniej przygotowaliśmy uzasadnienie prawne. Uważacie, że wystarczy powiedzieć mieszkańcom „nie, bo nie” – mówiła Katarzyna Guz.

Rafał Binięda, prezes PEC odpowiadał, że problemem na starówce jest duże zużycie ciepła, na które spółka nie ma wpływu. – Opłaty końcowe są wysokie, ale cena ciepła jest porównywalna (jak w innych częściach miasta), jest tylko trochę wyższa, bo pochodzi ono z gazu. Ale to nie jest wina PEC i spółki z o.o. – wyjaśniał Rafał Binięda.

 Ostrzegał on, że jeśli nie będzie spółki, ceny ciepła w mieście będą jeszcze wyższe.

Za propozycją mieszkańców głosowało czterech radnych, 11 było przeciw.

Więcej o tej sprawie będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego", które od czwartku będzie w w sprzedaży:

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%