– Jesteśmy w trakcie badań. Kolejne próbki wody zostały pobrane wczoraj (w poniedziałek, 4 września) po przeprowadzeniu przez zarządcę wodociągu, czyli szpital działań naprawczych. Jutro będą ostateczne wyniki – powiedział Leszek Zbrojkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sandomierzu.
3 września szpital wyłączył z eksploatacji własny wodociąg i włączył alternatywne źródło zaopatrzenia w wodę, czyli wodociąg miejski. Prowadzona jest dezynfekcja szpitalnej sieci.
Leszek Zbrojkiewicz poinformował, że sanepid wydał komunikat, w którym określił, do jakich celów może być używana w szpitalu woda z kranu. Ponieważ jej jakość, jak pokazały poprzednie badania, uległa poprawie, rygory zostały nieco zmniejszone. Zgodnie z aktualnymi zaleceniami, wody z kranu nie można pić, nie można używać jej do przyrządzania posiłków „na surowo”, do mycia „na surowo” owoców i warzyw, nie nadaje się ona również do kąpieli, mycia zębów oraz do przemywania otwartych zranień.
Dla pacjentów i personelu została zakupiona woda butelkowana. Lecznica oraz dwa sąsiadujące z nią bloki, zaopatrywane przez szpitalny wodociąg, mogą korzystać z beczkowozu.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób bakterie znalazły się w szpitalnej wodzie. – Jesteśmy w trakcie przeprowadzania dochodzenia. Gdzieś musiało dojść do zanieczyszczenia sieci – powiedział Leszek Zbrojkiewicz.
Skażenie zostało stwierdzone w trakcie badań przeprowadzonych przez szpital.
Dyrektor, odnosząc się do pytań, jakie pojawiają się w ostatnich dniach, zaznaczył, iż skażenia nie należy łączyć z legionellą. Przypomniał, że jest to całkiem inny rodzaj drobnoustroju, który szerzy się odmienną drogą.
Według nieoficjalnych informacji, woda jest już czysta. Jutro sanepid ma wydać komunikat w tej sprawie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz