W poście opublikowanym 11 marca Marcin Marzec zarzucił kandydatom KWW Przyszłość Sandomierza „brak poszanowania dla kogokolwiek i czegokolwiek”. „Telefony o dziwnej treści do kandydatów z mojego komitetu”, „Paraliżowanie pracy Urzędu Miejskiego poprzez uporczywe i nieustanne wysyłanie wniosków o udostępnienie informacji publicznej” – to inne fragmenty tego wpisu.
Post opatrzony był zdjęciami słupów ogłoszeniowych, na których, jak twierdził burmistrz, jego plakaty zostały zaklejone tymi należącymi do członków KWW Przyszłość Sandomierza.
Paweł Niedźwiedź i pełnomocnik komitetu wnosili w swoim wniosku o wydanie Marcinowi Marcowi zakazu rozpowszechniania wspomnianych treści oraz nakazania przeprosin i wpłacenia 10 tys. zł dla PCK.
Paweł Niedźwiedź określił wpisy swojego konkurenta jako bezpodstawne oskarżenia, zaznaczył, że szargają one dobre imię wspierających go osób.
– Mnie, jako prawnikowi, nie wypada komentować wyroków sądu. Skomentuję to w jeden możliwy sposób: dołożę wszelkich starań, oczywiście prawnych, aby ten wyrok zmienić, dojść prawdy i ochrony dobrego imienia członków mojego komitetu. W piątek zostanie złożone zażalenie na postanowienie sądu. Czekamy na rozstrzygniecie Sądu Apelacyjnego w Krakowie – przekazał kandydat.
Paweł Niedźwiedź poinformował o tym w czasie konferencji prasowej zorganizowanej przy słupie ogłoszeniowym. Zwrócił uwagę na to, że jest on oklejony głównie plakatami obecnego burmistrza i jego zastępcy, a jeszcze poprzedniego dnia, jak twierdzi, były tam również materiały kandydatów innych komitetów. – Widać, że niektórym w tym mieście widocznie wolno więcej – powiedział Paweł Niedźwiedź
„Emocje nie są dobrym doradcą przy pisaniu wniosków w trybie wyborczym.” – skomentował na FB finał sprawy w Sądzie Okręgowym Marcin Marzec. „Oskarżenie sformułowane w ten sposób, mało tego opublikowane w formie pisma złożonego przez mojego kontrkandydata do Urzędu Miejskiego, jak widać nie było starannie przemyślane i przeanalizowane pod względem rzekomych zarzutów.
[ZT]210449[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz