Mieszkańcy starówki twierdzą, że burmistrz Sandomierza ich poniżył. Domagają się sprostowania [Czytaj w gazecie]

Nie stygną emocje w konflikcie mieszkańców sandomierskiej starówki z władzami miasta, dotyczącym wysokości opłat za ciepło. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej z  ust burmistrza Marcina Marca padły słowa, które uważają oni za obraźliwe i poniżające. Włodarz stwierdził, że większość protestujących, z  którymi dotąd widywał się na relacjonowanych między innymi na naszych łamach spotkaniach, jest od dawna zadłużona w  Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. – Krzyczą najwięcej ci, którzy mają największe zaległości w stosunku do PEC-u. Naprawdę ogromne – stwierdził. Nasi rozmówcy mówią wprost, że jest to kłamstwo, a oni czują się zniesławieni i  poniżeni. Sugerują, że burmistrz chciał ich zdyskredytować w oczach opinii publicznej. Żądają przeprosin i sprostowania.

Czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu

"Tygodnika Nadwiślańskiego":